21.10.2006 :: 23:28
"Przeciw temu czasowi kiedy mnie wyminiesz Kiedy poczną cię mierzić wszystkie moje wady Kiedy sumę rzuciwszy na czyjeś wezwanie Dodawać będziesz zyski i obliczać straty Przeciw temu czasowi kiedy mnie wyminiesz Ledwo okiem rzuciwszy grosik pozdrowienia Kiedy miłość zmienionym łożyskiem odpłynie I ważne znajdziesz dla niej usprawiedliwienie"
/Sonet XLIX- W. Shakespear/ Dzień za dniem przemija bezpowrotnie......to co już było nigdy nie wróci, a szkoda, bo mnie tęsko za niektórymi ludzmi, miejscami, spojrzeniami...........Tęsko mi za chwilami, kiedy czułam się naprawde wolna, uśmiechnięta i radosna..........Odczuwam pewnien dyskomfort psychiczny......czuje się źle tam gdzie potencjalnie powinnam czuć się dobrze:/........im dalej od tego miejsca tym jest mi lepiej....świadomość tego mnie przytłacza;(.........smutne to jest niestety........LEcz nie smutek powinien ogarniać mą dusze.... Ostatnie dni sprawiły, że owego smutku doznawałam jak najmniej...dać mi Góry, Przyjaciół.......i ładną pogode a będzie cudnie:D.........Dziekuje wam:* Odpoczełam troszeczke.......odbudowałam się.....morale wzrosły.........ambicje również.........serducho nadal puka, choć nadal wg tylko swojego rytmu...ale może to i lepiej....niech Pan duże W. dalej wcina babeczki z białym lukrem :D:D, pan T.....hmmmm szkoda ze znajomość skonczyła sie kłutnią........pan P., miedzy nami chyba tylko Chemia pozostanie....a co do pana M. to hmmmm tu jest największy problem......ale jak zaczne myśleć i kombinować, źle na tym wyjde.....Jest bardzo dobrze jak jest, wiec dlaczego to zmieniać.......przynajmniej narazie,kiedy nie jestem niczego pewna............wole narazie być pasywna, w ten sposób nie zranie siebie jak i innych......... Buziaki dla wszystkich mi Życzliwych:*:*:* *A jutro ostatnia jak to Madzia sie wyraża "randka" z Kimim .....on rzeczywiscie do Kijanki(którego już znam:D:D--> strzerz sie Magduś:P) jest podobny:P:D Ehhhh czyżbym sie na blondynów przerzuciła hehe:P
P.S Jak ja chciałabym być na jej miejscu....Żabcia pewnie też:D