28.10.2006 :: 21:08
"Już teraz wiem, co znaczy samotny sen Inaczej świat wyglądałby, gdybym twój ślad odnalazł(a) w nim Przegrałe(a)m swój najlepszy czas... Nie ma już naszych gwiazd.... Nie ma już nic... Bo nie ma NAS...... (...) Zawsze wiedziałe(a)m że Cie strace... a nie umiałe(a)m tego zmienić.... Za swoje kłamstwa teraz płace, bo nie ma Ciebie w mej przestrzeni.. Zrobił(a)bym krok...do takiej chwili, gdzie swój początek wszystko ma... Być moje Los sie gdzieś Pomylił!!! Być może jeszcze Ty i Ja!!.... Gdzie jesteś Dziś??? Gdzie Ciebie Szukać mam? Którędy iść???...Nie chce być dłużej sam(a) Gdzie jesteś Dziś??? Z tobą odkyłe(a)m Świat Z nikim nie będzie.................TAK" /Carpe Diem- Gdzie jesteś Dziś/ Dziś jadąc do domu ( w pociągu)..przysłuchałam się rozmowie pewnego młodego małżeństwa.....z wymiany zdań między nimi domyśliłam się ze kobieta jest w ciąży...co potem się potwierdziło.....Obserwowałam ich dłuższą chwilke (całe 30 minut-->tyle trwała moja podróż)......i stwierdzam, że jeszcze istnieją NORMALNI faceci.....ile ja widziałam w tym mężczyźnie radości, kiedy wspominał o jej ciaży (a trwa ona jedynie 3 tygodnie)....jaki był troskliwy.....jak chciał żeby dobrze się czuła..... Jak ciepło sie robiło na serduchu widząć ich szczęście.....Nasuwało się jednak równocześnie pytanie...czy ja też znajde takiego albo nawet lepszego męża....czy tak samo będe sie cieszyć światem, życiem..............Czy przeżyje w swoim życiu Miłość, której tak oczekuje??? Czy tylko przejde swoje życie odchaczając kolejne etapy jakie doświadczyłam, bez wiekszych emocji, namiętnosci, spontanicznej radości..........Może jestem niepoprawną marzycielką....bujam w obłokach.......i nie ma czegoś takiego, czego pragne, ale czy nie moge właśnie tego od życia oczekiwać?.........Czy nie mogę otrzymać wszystko co najlepsze?? Ktoś powiedział, że "Największym problemem wiekszości kobiet jest facynacja BYLE CZYM, i potem wychodzą za TO za mąż." Zgodznie z tymi więc słowami, nie bede zadawalać się "byle czym", żeby tylko z kimś być, bo taki ukłąd zupełnie nie ma sensu...........bede czekać.............a napewno to czekanie się opłaci....................Z miłością jest tak, że trzeba z niej uczynić w pewnien sposób Celebrację...........nie należy gwałtownie jej "chłepać", tak aby "połknać" ją w całości.......należy delektować się, każdą najmniejszą chwilą, powoli bez pośpiechu......i trzymać ją jak najdłuzej, tak żeby pozostała wiecznie............Kiedyś tego doświadcze.....i bedzie to trwało wiecznie.......albo i dłuzej........ P.S Z informacji które do mnie dotarły...........okazuje się że faceci, jednak są do nas bardziej podobni jak mi sie wydawało...............moze oni jednak potrafią kochać i coś czują...............................................................................................................................