11.02.2007 :: 20:06
"Je fais de toi mon essentiel Tu me fais naître parmi les hommes Je fais de toi mon essentiel Celle que j'aimerais plus que personne Si tu veux qu'on s'apprenne Si tu veux qu'on s'apprenne" /Le Roi Soliel-Mon Essentiel/
.....Zmienia się wszystko wokół mnie.....najdrobniejsza kropla spadająca z nieba potrafi zamienić się w czasie kiedy spada na ziemie.......każda sekunda zamienia świat, moje życie w coraz to inną kraine, w którą brę i nie potrafie się z niej wydostać..... Czasami los kieruje mnie na ścieżki szczęsia radości....tego dziwnego uczucia, które daje mi siłe by walczyć o jak najwiecej usmiechu na mojej twarzy, do czasu kiedy nie trzeba wiele by sprawić mi radość....do chwili zapomnienia i błogiego spokoju.... Czasem jedak zapędzam się z labirynt bez wyjścia...szukam drogi ucieczki choć ona nie istnieje.....lub istnieje tylko ja jej nie znam......ostatnimi czasy takich chwil jest na szczęście coraz mniej.....co niezmiernie mnie cieszy....zagubiłam jednak znów to COŚ....ehhhh....tak mi potrzebne do zwykłej egzystencji.....pewna osoba mi to dała.....jednak ten dar rozpadł sie na małe kawałeczki....spróbuje go poskładać....lecz wątpie,że bedzie tak samo.......albo NIE NIE WĄTPIE!!!! BĘDZIE TAK SAMO.....znów będe czuła tą radośc czerpaną z chwil spedzonych razem.....znów będzie dawał mi siły, aby powstać!!!......choć już nie bedzie tym samym....On......i ten zapach intensywnie przesiąkniety kawą!!!! Da mi znów to czego potrzebuje:D.......... Ale prosze nie myślcie że mówie tu o miłości.....bo tej nie dostałam.....jednak to COŚ:P....dało mi chyba jeszcze wiecej....bo w koncu uwierzyłam w siebie.....Zagubiłam teraz troszke tej pewności....i licze że znowu się pojawi......... Obecnie żyje także w świecie niepewności....i ciagłego zastanawiania sie czy aby napewno dobrze robie ciagle cofajac się i zaprzeczając temu co byc może się w moim życiu w tym włąsnie czasie dzieje.........Może źle patrze...w złą strone....być może źle robie........ale wiem napewno, że nei uczynie nic wbrew mej woli....choć tym sposobem nigdy nie zaryzykuje....ciężkie są te moje dni na tym świecie.....ehhh......dlaczego życie nie może być proste!!!!!!!!!!!!????????????????????? Koić moją dusze w tej sekundzie, minucie, godzinie może jedynie jedno....te piękne dzwięki przepełniające każdy kawałek mojej skóry, ciała.....docierający do najgłębszych zakamarków mojego serca.......te dzwięki znów sprawiły, że odczułam te tzw. Motylki.......których tak dawno nie czułam......wsłuchuje się w tą melodię i tak mi lekko, przyjemnie, wręcz idealnie.....gdyby nie świadomość przyziemnych nie wykonanych czynności, moglabym tak trwać.....trwać......i zapomnieć o całym świecie......całym tym galimatiasie który mnie otacza.....nie za się o nim zapomnieć.....jednak ta melodia.....wzbudziła w mojej duszy spokój....którego dawno nie miałam.............. P.S Troszkę się rozpisałam......mogłabym wicej jednak czas goni....poza tym dawno tu nie zaglądałam wiec trzeba nadrobic zaległości....Buziaki for All people who I LOVE!!!:*:*:*:*:*